Dlaczego Wiceorezes Sądu Rejonowego w Wołominie Anna Rutkowska - Przasnek odmówiła wczoraj wysłuchania matki 4-łatki i 5,5-latka, uwięzionych od roku przez ojca? Dlaczego podległy jej oraz Prezesowi Mariuszowi Matusikowi Sąd od roku działa na szkodę matki?!
![[VIDEO] Dlaczego Prezesi Sądu Rejonowego w Wołominie nie pomagają matce dwójki porwanych dzieci?](/cache/298/1610112440_072b030ba126b2f4b2374f342be9ed44.jpg)
Anna Kalinowska-Wysocka chciała spotkać się wczoraj z Prezesem Sądu Rejonowego w Wyszkowie Mariuszem Matusiakiem. Uzyskała informację, że Prezes jest na urlopie więc chciała spotkać się z Wiceprezes Anną Rutkowską-Przasnek.
Ale i to spotkanie nie doszło do skutku. Bo na drodze do jęk gabinetu stanęła sekretarka.
Film ukazujący bezradność matki przed gabinetem Prezesów Sądu Rejonowego w Wołominie jeszcze dziś ukaże się wraz z niniejszym tekstem.
![[VIDEO] Dlaczego Prezesi Sądu Rejonowego w Wołominie nie pomagają matce dwójki porwanych dzieci?](/cache/298/1610112444_2838023a778dfaecdc212708f721b788.jpg)
Wiceprezes Anna Rutkowska przez przekazała matce, że ma wysłać pytania mailem. Otrzymała ale odpowiedzi jak do tej pory nie udzieliła.
O koszmarze matki dwójki dzieci piszemy od wczoraj. Informacje na temat szczegółów tego koszmaru dostępne są pod linkiem:
http://www.patriot24.net/sprawa-porwanych-dzieci-i-sadu-w-wolominie
![[VIDEO] Dlaczego Prezesi Sądu Rejonowego w Wołominie nie pomagają matce dwójki porwanych dzieci?](/cache/298/1610112449_b6d767d2f8ed5d21a44b0e5886680cb9.jpg)
Przypomnijmy, że dzieci zostały porwane 20 stycznia 2020 czyli blisko rok temu. dziewczynka miała wówczas 3 latka a chłopiec 4 i pół.
Wczoraj miały odbyć się badania OZSS, które zlecił Sąd Rejonowy w Wołominie w listopadzie ubiegłego roku. Była to szansa na zobaczenie się po wielu miesiącach matki z dziećmi.
Ale badania się nie odbyły. Bo z nieznanych przyczyn Sąd Rejonowy w Wołominie je odwołał!
Moja pani adwokat próbuje się dziś od rana dowiedzieć, jaka była przyczyna odwołania tych badań. Ale nie może się w Sądzie Rejonowym w Wołominie niczego dowiedzieć - przekazuje Anna Kalinowska-Wysocka.
To nie pierwsza zadziwiająca niemożność tego sądu w tej sprawie.
Sąd Rejonowy w Wołominie przez ostatki rok nie wykonał podstawowych czynności w zakresie powstrzymania szaleństwo porwania tak małych dzieci przez ich ojca Daniela W.
-
Nie wydał postanowienia o zabezpieczeniu miejsca pobytu dzieci przy matce
-
Nie wydał decyzji o odebraniu ojcu dzieci
-
Sąd nie potrafił przymusić ojca do zakończenia szaleństwa porwania
-
Sąd nie potrafił powstrzymać wymuszania na matce, sądzie i innych organach państwowych realizacji jego chorych roszczeń
-
Sąd nie ukarał finansowo ojca-porywacza natomiast umożliwił mu pobieranie świadczenia 500 + na porwane przez siebie dzieci!
- On dzieci trzyma jak zakładników. Powiedział, że da mi je, jak spełnię wszystkie jego despotyczne żądania - mówi matka dzieci, która powiadomiła o tych przestępstwach również Policję i Prokuraturę w Wołominie.
Wszelkie nowe informacje na ten wstrząsający temat będziemy przekazywać na bieżąco, również poprzez naszego Facebooka i naszą stację Telewizja.Patriot24.net
2025-06-02 16:06:17
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
2025-06-02 16:06:17
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
2025-06-02 16:06:17
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
2025-05-26 09:04:24
Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem prowadzi postępowanie w sprawie, w której konflikt między dwoma mężczyznami z sektora prac ziemnych przybrał zaskakujący obrót. Jeden z nich – legalnie działający przedsiębiorca, dysponujący kompletem dokumentacji, umów i potwierdzeń płatności – został objęty dochodzeniem, mimo iż druga strona nie przedstawiła żadnych formalnych dowodów, a jedynie relacje świadków ze swojego bliskiego otoczenia.
2025-04-30 07:34:37
Sąd Rejonowy w Jaworznie odrzucił wniosek prokuratury o umorzenie sprawy z oskarżenia miejscowej policji ze względu na „chorobę psychiczną” oskarżonej. Czy policja przyzna się do fatalnie przeprowadzonej interwencji i możliwego mataczenia jednego z funkcjonariuszy? Czy prokuratura wycofała akt oskarżenia i zakończy tę sądową farsę?
2025-04-30 07:34:37
Sąd Rejonowy w Jaworznie odrzucił wniosek prokuratury o umorzenie sprawy z oskarżenia miejscowej policji ze względu na „chorobę psychiczną” oskarżonej. Czy policja przyzna się do fatalnie przeprowadzonej interwencji i możliwego mataczenia jednego z funkcjonariuszy? Czy prokuratura wycofała akt oskarżenia i zakończy tę sądową farsę?