[VIDEO] Suszarki, lokówki i prostownice pod lupą UOKiK. Co wyszło z kontroli?

Kto z nas nie ma w domu suszarki do włosów, prostownicy czy lokówki? To codzienne sprzęty, które bierzemy do ręki, nie zastanawiając się, czy na pewno są bezpieczne. I właśnie po to Inspekcja Handlowa – działająca na zlecenie UOKiK – regularnie sprawdza takie urządzenia. Najnowszy raport pokazuje ciekawy obraz: wszystkie przebadane modele okazały się bezpieczne, choć kilka miało… papierowe potknięcia.

Co sprawdzano?

Od marca do maja 2025 r. inspektorzy prześwietlili 20 modeli: suszarki, lokówki, suszarko-lokówki i prostownice. Prawie wszystkie trafiły do Polski z Chin, jeden był krajowej produkcji. Badania prowadzono nie tylko na sklepowych półkach, ale też w laboratorium – tam sprawdzano, czy sprzęt nie przegrzewa się, wytrzymuje wilgoć, nie ma ostrych krawędzi ani dostępu do prądu w niebezpiecznych miejscach. Wynik? Zero zagrożeń. Każdy model wypadł pozytywnie w testach bezpieczeństwa. Można więc spokojnie suszyć włosy.

A gdzie były wpadki?

Cztery urządzenia dostały żółtą kartkę – nie za działanie, ale za braki w dokumentach i oznaczeniach. To m.in. suszarka Fox Smart Front Ice Rose, mini prostownica AG440, suszarko-lokówka SL-H1 i prostownica N101. Problemem były głównie źle wypełnione deklaracje zgodności i braki w instrukcjach po polsku. Niby drobiazg, ale ważny – bo właśnie takie dokumenty dają konsumentowi pewność, że produkt przeszedł wymagane procedury i że w razie kłopotu wiadomo, do kogo się zgłosić.

Dlaczego to ważne dla nas?

Z raportu płynie kilka refleksji. Po pierwsze – warto mieć świadomość, że kontrole są prowadzone i że ktoś rzeczywiście sprawdza, co trafia do naszych domów. Po drugie – nawet jeśli produkt jest bezpieczny technicznie, braki formalne mogą komplikować życie klienta. Wyobraź sobie reklamację bez pełnej instrukcji czy niewłaściwie opisany model – zaczynają się schody.

Jak kupować rozsądniej?

Raport przypomina prostą checklistę, o której często zapominamy: szukaj znaku CE – powinien być czytelny i trwale naniesiony, sprawdź, czy jest instrukcja po polsku, upewnij się, że na opakowaniu są dane producenta lub importera. To nie są formalności dla urzędników – to nasza gwarancja bezpieczeństwa i dowód, że produkt przeszedł właściwe procedury.

Nowy park narodowy, nowa farma wiatrowa, czy – jak dziś – zwykła suszarka do włosów: wszystko to składa się na nasze codzienne bezpieczeństwo. Raporty UOKiK może nie są lekturą do kawy, ale zaglądając do nich raz na jakiś czas, mamy realny wpływ na własne wybory. Kupując świadomie, chronimy nie tylko siebie, ale też dajemy sygnał producentom, że klient w Polsce wymaga jakości i rzetelności.

Jeśli chcesz sprawdzić szczegóły, zajrzyj do najnowszego raportu UOKiK. To tylko kilka stron, a może oszczędzić nerwów i pieniędzy.

Źródło: UOKiK